Niedługo minie roczek od kiedy poznałam kogoś mi najdroższego... Ten związek jest wyjątkowy... a nawet wyjątkowo wyjątkowy. Potrafimy być ze sobą i jednocześnie być najlepszymi przyjaciółmi... w tym sensie, że razem zawsze jest nam dobrze... umiemy razem śmiać się i płakać, szaleć i zachowywać powagę i nieważne co byśmy robili jest cudownie. Poza tym to czuję, że już bardzo dobrze się znamy, ufam Mu bezgranicznie...wie o mnie praktycznie wszystko... Jeszcze pół roku temu starałam się by widział we mnie ideał, ale teraz już nie muszę, bo wiem, że On kocha moje wady i że nieważne jaka bym była to dla niego i tak jestem najwspanialsza...ostatnio powiedział mi też, że chce ze mną spędzić resztę życia, założyć rodzinę, mieć dzieci...I kiedy to mówił to miał coś tak niesamowitego w spojrzeniu... tak jakby jego oczy śmiały się na samą myśl o tym... Czuję się przy Nim tak cudownie...Poraz pierwszy jestem pewna, że ktoś mnie kocha. Wypełnia taka radość...oczekiwanie na następne spotkanie...jestem bardzo szczęśliwa:-)